Rumia: Kolejny przypadek zatrucia zwierzęcia. Mieszkańcy apelują o ostrożność i zgłaszanie zagrożeń

W Rumi doszło do kolejnego dramatycznego zdarzenia z udziałem zwierzęcia, które zjadło na spacerze coś wyglądającego jak jedzenie, a w środku — według wstępnych ustaleń weterynarzy — znajdowały się ostre elementy i prawdopodobnie substancja toksyczna. Zwierzę w krótkim czasie zaczęło tracić siły, pojawiły się objawy skrajnego zatrucia i mimo podjętej pomocy nie udało się go uratować.

Takie sytuacje nigdy nie powinny się wydarzyć, a tym bardziej w miejscach uczęszczanych przez mieszkańców i dzieci. Informacje o podobnych przypadkach pojawiają się w Rumi coraz częściej, co budzi ogromny niepokój wśród opiekunów zwierząt i lokalnej społeczności.

reklama

Niebezpieczne znaleziska: mięso z gwoździami, ostre elementy, trucizna

Mieszkańcy od kilku lat ostrzegają przed niebezpiecznymi pułapkami pojawiającymi się w okolicach Janowa — m.in. kawałkami kiełbasy z gwoździami oraz mięsem z ukrytymi elementami metalowymi. To skrajnie niebezpieczne nie tylko dla zwierząt, ale również dla dzieci bawiących się na trawie czy ludzi spacerujących po okolicy.

Dodawanie ostrych przedmiotów lub trucizn do pozornie zwykłego jedzenia świadczy o świadomym działaniu sprawcy i jest traktowane jako poważne przestępstwo z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt – zagrożone karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Dlaczego ktoś robi takie rzeczy? — Analiza psychologiczna

Tego typu działanie nie wynika z „konfliktów sąsiedzkich” czy zwykłej złośliwości. Z punktu widzenia psychologii jest to zachowanie charakteryzujące osoby o bardzo niebezpiecznych cechach:

• Brak empatii – sprawca nie odczuwa współczucia wobec cierpiącej istoty, co jest jedną z cech kluczowych w zaburzeniach antyspołecznych.
• Potrzeba kontroli i dominacji – rozrzucanie trucizny lub ostrych elementów bywa formą „karania” otoczenia według własnej, chorej logiki.
• Ukryty sadyzm – świadomość zadawania bólu i cierpienia może stanowić dla sprawcy źródło satysfakcji.
• Ryzyko eskalacji przemocy – badania jednoznacznie wskazują, że osoby krzywdzące zwierzęta często dopuszczają się przemocy również wobec ludzi.

Takie działania są sygnałem alarmowym nie tylko dla opiekunów zwierząt, ale dla całej społeczności.

Potencjalne zagrożenia związane z opryskami i substancjami chemicznymi

W ostatnich latach mieszkańcy Rumi i okolic zgłaszali na grupach społecznościowych dot. bezpieczeństwa zwierząt, przypadki nagłych, ciężkich zachorowań u wolno żyjących i domowych zwierząt. Choć przyczyny takich zdarzeń nie zawsze da się ustalić bez specjalistycznych badań toksykologicznych, lekarze weterynarii zwracają uwagę, że opisywane objawy – w tym gwałtowne osłabienie, wymioty, drżenia mięśni, problemy neurologiczne, a w najbardziej dramatycznych przypadkach niewydolność wielonarządowa – są charakterystyczne dla zatrucia różnymi substancjami chemicznymi.

Dotyczy to również środków stosowanych podczas legalnych oprysków terenów zielonych, preparatów do zwalczania chwastów, a także substancji używanych w ramach porządkowania terenów publicznych i prywatnych. Nie wszystkie z nich są niebezpieczne, jednak wiele może stanowić realne zagrożenie dla małych zwierząt, jeżeli trafią do ich organizmu – na przykład poprzez zlizanie pozostałości z trawy, kontakt skóry z nie do końca wyschniętym preparatem, przeniesienie środka na łapach lub spożycie roślin nim pokrytych.

Specjaliści podkreślają, że nawet środki dopuszczone do stosowania w przestrzeni miejskiej mogą wywołać ostre reakcje toksyczne u kotów i psów. U zwierząt niewielkich rozmiarów dawka szkodliwej substancji potrzebna do wywołania zatrucia jest bardzo niska. Dodatkowo, koty ze względu na sposób higieny i częste wylizywanie sierści są szczególnie narażone na przyswajanie pozostałości chemikaliów.

Skutki działań takich substancji potrafią rozwijać się błyskawicznie: od pierwszych zaburzeń żołądkowych, przez osłabienie, aż po poważne uszkodzenia nerek, wątroby lub układu nerwowego. Nieleczona toksyczna reakcja organizmu może zakończyć się niewydolnością wielonarządową, która często prowadzi do śmierci zwierzęcia mimo podjętego leczenia.

Z tego powodu weterynarze zalecają, by każdy właściciel zwierzęcia zachowywał szczególną czujność podczas spacerów – zwłaszcza w okresach, w których najczęściej wykonuje się opryski. Jeżeli po powrocie do domu zwierzę zachowuje się nietypowo, słabnie, ma problemy z równowagą, występują drgawki lub gwałtowne wymioty, konieczna jest natychmiastowa konsultacja z lekarzem weterynarii.

Jak opryski działają na małe zwierzęta?

• uszkodzenie wątroby i nerek,
• obrzęki i krwotoki wewnętrzne,
• zaburzenia neurologiczne,
• paraliż, drgawki,
• szybko postępująca niewydolność oddechowa.

Choć wiele oprysków jest legalnych, to ich stosowanie w miejscach, gdzie żyją koty wolnobytujące, psy czy dzikie zwierzęta, może być niezgodne z zasadami bezpieczeństwa określonymi w instrukcjach producenta. Czy teren po opryskach powinien być oznaczony i ogrodzony, czy to jest wykonywane w praktyce, czy ludzie są informowani – czy w danym miejscu były stosowane opryski? O tym można przeczytać w instrukcjach dot. oprysków, pochodzących od producenta, ustawie o ochronie roślin oraz rozporządzeniach dot. ryzyk chemicznych. Jeśli jesteś np. właścicielem działki graniczącej z chodnikiem i stosujesz opryski chemiczne – zweryfikuj, co stosujesz i czy spełniasz wymogi prawa oraz instrukcje producenta.

Jak chronić zwierzęta i mieszkańców?

• Pilnować zwierząt i nie pozwalać im jeść niczego z ziemi.
• Zgłaszać każde podejrzane znalezisko do straży miejskiej lub policji.
• Robić zdjęcia miejsc, w których znaleziono podejrzane przedmioty.
• Ostrzegać sąsiadów i publikować ostrzeżenia na grupach lokalnych.
• Konsultować objawy z weterynarzem natychmiast po ich zauważeniu — minuty mogą uratować życie.

Tego typu zdarzenia poruszają całą społeczność i nie bez powodu. Zwierzęta są członkami naszych rodzin, a takie tragedie nigdy nie powinny się wydarzać. Nagłaśnianie problemu może sprawić, że kolejne zwierzę albo dziecko uniknie niebezpieczeństwa.

Wspólna czujność i wspólna odpowiedzialność oraz natychmiastowa reakcja to najlepsza ochrona, jaką możemy sobie nawzajem dać.