Spis Treści
W poniedziałek 22.09.2025 wieczorem w Redzie miała miejsce kontrola drogowa, która zakończyła się dla jednego z kierowców sporym mandatem za powtarzające się przekroczenie prędkości. Kierowca ten niestety zdecydował się za zabronioną, a zarazem niebezpieczną prędkość w obszarze zabudowanym, co spowodowało, że został zatrzymany do kontroli. Niestety ten rajd spowodował, że nie tylko ukarany został mandatem, ale także stracił swoje uprawnienia do kierowania.
Przebieg interwencji
Wczoraj policjanci wejherowskiej drogówki prowadzili kontrole drogowe w Redzie. Tuż przed godziną 21:00 zatrzymali na ul. Wejherowskiej samochód marki Kia Sportage. 36-letni kierowca jechał z prędkością 112 km/h w strefie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h.
Konsekwencje
Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że to nie był jego pierwszy taki przypadek. Z powodu recydywy, mandat zamiast 2000 zł wyniósł 4000 zł, a kierowca otrzymał 14 punktów karnych. Policjanci odebrali mu również prawo jazdy.
Dlaczego prędkość zabija?
Pamiętajmy, że prędkość to jeden z kluczowych czynników prowadzących do tragicznych wypadków na drogach. Każdy dodatkowy kilometr ponad dozwolony limit zwiększa ryzyko utraty kontroli nad pojazdem, wydłuża drogę hamowania i stwarza poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu: kierowców, pieszych czy rowerzystów.
Prawo jazdy to przywilej
Warto pamiętać, że prawo jazdy to nie jest bezwarunkowe prawo, lecz ogromny przywilej. Dopiero gdy je tracimy, uświadamiamy sobie, jak wiele tracimy, bo nagle nie możemy pojechać do sklepu na zakupy, do pracy, na wycieczkę czy choćby do lekarza. W takiej sytuacji stajemy się zależni od innych.
Apel do kierowców
Przypominamy, że prawo jazdy to uprawnienie, które otrzymujemy wtedy, gdy znamy przepisy, potrafimy je stosować w praktyce i opanowaliśmy technikę jazdy. Cena brawury na drodze może być naprawdę wysoka.